Wczoraj zaczęłam dziergać ułożony wcześniej na kartce wzór.
Wrażenie po kilku centymetrach dziergania: mięsista, bardzo wydajna i w robótce wygląda całkiem ładnie. Nieco się rozwarstwia ale mieści się to w granicach przeze mnie dopuszczalnych. Później opiszę ją dokładniej.
Na spódniczkę narzuciłam 220o. (rozmiar 36 a przynajmniej mam taką nadzieję ;) ) i przerabiam ją drutami nr 6 choć producent zaleca 4,5. Wydaje mi się, że przy 4,5 wyrób byłby bardzo ścisły. Wzór to kombinacja kilku plecionek i warkoczy, z tyłu mały rozporek, który i tak mam w planie złączyć przyszywając guziczek. Spódniczkę mam w zamiarze dokończyć szybko i jeszcze tej zimy ponosić.
tweedowa spódnica na drutach z merino tweed Yarn Art
Później zrobię opisy tych plecionek, może się komuś przydadzą.
Dzierganie warkoczy i plecionek jest bardzo przyjemne i podobnie jak paski daje wrażenie, że robótki szybko przybywa.
Do przeczytania! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz