niedziela, 29 grudnia 2013

Tweedowa spódnica na drutach w plecionki i warkocze

Zamarzyła mi się spódnica tweedowa, właściwie to mini spódniczka bo przed kolano. Projekt krążył mi w głowie od długiego już czasu. Zamówiłam włóczkę MERINO TWEED Yarn Art, kolor jeans. Pierwsze wrażenie: włóczka nie przypadła mi do gustu - jakaś taka sztuczna, wygląda jakby to był 100% akryl, do tego cieniutkie włókna jak z recyklingu reklamówek.. niepocieszona odłożyłam ją w kąt na parę tygodni.

Wczoraj zaczęłam dziergać ułożony wcześniej na kartce wzór.
Wrażenie po kilku centymetrach dziergania: mięsista, bardzo wydajna i w robótce wygląda całkiem ładnie. Nieco się rozwarstwia ale mieści się to w granicach przeze mnie dopuszczalnych. Później opiszę ją dokładniej.

Na spódniczkę narzuciłam 220o. (rozmiar 36 a przynajmniej mam taką nadzieję ;) ) i przerabiam ją drutami nr 6 choć producent zaleca 4,5. Wydaje mi się, że przy 4,5 wyrób byłby bardzo ścisły. Wzór to kombinacja kilku plecionek i warkoczy, z tyłu mały rozporek, który i tak mam w planie złączyć przyszywając guziczek. Spódniczkę mam w zamiarze dokończyć szybko i jeszcze tej zimy ponosić.

tweedowa spódnica na drutach z merino tweed Yarn Art


Później zrobię opisy tych plecionek, może się komuś przydadzą.
Dzierganie warkoczy i plecionek jest bardzo przyjemne i podobnie jak paski daje wrażenie, że robótki szybko przybywa.
Do przeczytania! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz